Z okazji tegorocznej nocy muzeów #Lompa! zwiedziła tego wieczoru większość opolskich placówek biorących udział w tej akcji. Oto nasza relacja.
Muzeum Diecezjalne w Opolu.
Sala Eucharystii
Muzeum należące do diecezji opolskiej zostało odwiedzone jako pierwsze, tuż po 18. Po wnętrzu oprowadzał ksiądz dyrektor.
Do eksponatów należą : obrazy, rzeźby, szaty i naczynia liturgiczne pochodzące ze Śląska Opolskiego. Mamy tutaj przekrój wszystkich epok. Od średniowiecza, poprzez renesans i barok, aż po eksponaty z ostatnich trzystu lat.
Ekspozycja zapiera dech w piersi. Sztuka sakralna naszego regionu w niczym nie ustępuje dziełom zachodnioeuropejskich mistrzów, których zdjęcia podziwialiśmy w szkolnych podręcznikach.
Zwiedzającego zaskakuje bogactwo i maestria zbiorów.
Ekspozycja rzeźb i obrazów
Z uwagi na dobro zbiorów możliwość fotografowania wnętrz została słusznie ograniczona.
Co warte podkreślenia, na czas remontu katedry w muzeum diecezjalnym znajduje się obraz Matki Boskiej Opolskiej. Ten sam przed którym modlił się król Jan III Sobieski- prosząc o zwycięstwo nad Turkami pod Wiedniem
Archiwum Państwowe w Opolu
Archiwum ze względu na swoją specyfikę jest miejscem, które najtrudniej pośród tego typu instytucji uczynić atrakcyjnym dla masowego odbiorcy.
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu pracowników i wolontariuszy opolskiej placówki opolskie archiwum było tego wieczoru najbardziej atrakcyjnym miejscem będącym częścią Nocy Muzeów.
Tej nocy rządził motyw hazardu.
Była wystawa z pruskim edyktem przeciwko grom hazardowym z 1787 (wydanym także po polsku, ze względu na polskojęzyczną ludność Górnego Śląska).
Podziemia archiwum przerobiono na kasyno, gdzie za żetony można było grać w różne gry hazardowe lub otrzymać upominek. A wszystko to za rozwiązanie krzyżówki.
Były także tłumy zadowolonych opolan i wielki podziw #Lompy!
Podziemia archiwum przerobione na kasyno.
Muzeum Uniwersytetu Opolskiego.

Także Muzeum Uniwersytetu Opolskiego było tego wieczoru otwarte. Dostępna ekspozycja powiedziała dużo o historii uczelni, a także budynku wydziału filologii, gdzie w przeszłości mieścił się szpital świętego Wojciecha. Ponadto, wśród zbiorów były eksponaty oderwane od jakiegokolwiek kontekstu, ale za to bardzo ciekawe.
Dodatkową atrakcją była możliwość napicia się wody ze studni św. Wojciecha- dzięki bractwu św. Wojciecha.
Muzeum Polskiej Piosenki
To muzeum tego wieczoru przeżywało prawdziwe oblężenie. Kolejki na kilkadziesiąt osób ciągnęły się aż na dworze. Nie udało nam się wejść do środka, pomimo dwóch prób w sporym odstępie czasowym. To świadczy o tym, jak dużym zainteresowaniem cieszyła się wśród opolan przygotowana przez pracowników obiektu oferta.
Kamienica czynszowa przy Muzeum Śląska Opolskiego.
Stara kamienica zamieniona w muzeum. A w środku wnętrza z XIX i XX wieku. Kapitalna podróż w czasie. Spacer po dawnych, w pełni umeblowanych pomieszczeniach jest świetną lekcją historii.
Ochrona obiektu wpuszczała chętnych do zwiedzania na „raty”, gdyż tak duże było zainteresowanie ze strony mieszkańców miasta
Muzeum Śląska Opolskiego
Dostępna do zwiedzania była ekspozycja muzeum.
Naszą największą uwagę przykuła kolekcja malarstwa polskiego z XIX i XXw. W zbiorach muzeum znajdują się obrazy najbardziej znanych polskich malarzy. Kossak, Wyczółkowski, Chełmoński, Tetmajer, Malczewski czy nawet Witkacy. Obok takiej wystawy nie można przejść obojętnie.
Drugim z ciekawych punktów była wystawa prac ceramicznych i szklanych autorstwa absolwentów wrocławskiej ASP – małżeństwa Drost.
Autochtonicznych Polaków z okolic Kędzierzyna-Koźla i Namysłowa, urodzonych jeszcze w czasach rejencji opolskiej.
Przed jednym z wejść do muzeum miał także miejsce pokaz Teatru Tańca i Ruchu z Ogniem Mantikora.
Sam pokaż relacjonowaliśmy na żywo na naszym fp : fb.com/opolskalompa
Centralne Muzeum Jeńców Wojennych
Ostatnim miejscem, do którego zawitaliśmy było Centralne Muzeum Jeńców Wojennych. Trafiliśmy na projekcję filmu mówiącego o czasach okupacji niemieckiej. Zwiedziliśmy także przejmującą ekspozycję. W jej skład oprócz tablic informacyjnych wchodziły między innymi przedmioty wykonane przez jeńców wojennych z obozu w Łambinowicach.
Całość ekspozycji robiła bardzo duże i emocjonalne wrażenie.
Podsumowanie
Opole pokazało wczoraj, że posiada jako miasto atrakcyjną ofertę muzealną. Zebrane zbiory robiły wrażenie. Podobnie jak zaangażowanie pracowników i wolontariuszy w przygotowaniu jak najlepszej oferty dla wszystkich.
Najważniejszy wniosek:
-ludzie powinni jak najczęściej odwiedzać muzea. Bez zrozumienia przeszłości, nie dowiemy się nigdy kim jesteśmy i dokąd idziemy.
Nie możemy się doczekać przyszłorocznej edycji.